.:: Forum :..

[wichajster]

Cytat:

Iłża chce być atrakcyjna dla turystów Karol Piętek Z baszty iłżeckiego zamku będzie można oglądać niebawem za pomocą specjalnej widokowej lunety panoramę miasteczka, a nawet Gór Świętokrzyskich Choć do turnieju rycerskiego w Iłży jeszcze sporo czasu, to już teraz urząd miasta czyni starania, by jeszcze urozmaicić imprezę. Jedną z atrakcji będzie możliwość oglądania przez lunetę panoramy Iłży i okolic. - Już teraz w pogodny dzień z naszej baszty widać Święty Krzyż. Luneta będzie wyposażona w automat wrzutowy z ograniczeniem czasowym i korzystanie z niej będzie kosztowało najprawdopodobniej symboliczną złotówkę. Chcemy wprowadzić odpłatność głównie dlatego, by była dostępna dla jak największej liczby osób - mówi sekretarz miasta Grzegorz Kopciał. Luneta będzie udostępniona dla turystów prawdopodobnie za kilkanaście tygodni. Obecnie jedna z firm energetycznych prowadzi prace, by doprowadzić prąd na szczyt baszty. W porozumieniu z konserwatorem zabytków władze Iłży chcą też jeszcze w tym roku pokryć dachem kilka komnat przylegających do XIV-wiecznego zamku. Mury tych pomieszczeń zostały odkopane kilka lat temu przez bezrobotnych uczestniczących w pracach interwencyjnych. - Korzystamy z własnych funduszy i czekamy na pieniądze unijne. Wysłaliśmy wiele wniosków o dofinansowanie z UE, ale jeśli dostaniemy fundusze, to pewnie dopiero pod koniec roku - mówi Kopciał. Kolejną atrakcją Iłży już niedługo będzie możliwość przejażdżki kolejką wąskotorową do arboretum w Marculach. - Jesteśmy w trakcie wyłaniania zwycięzcy przetargu, który ma doprowadzić do porządku około 150 m torowiska. To głównie wymiana starych podkładów kolejowych i ogólna poprawa stanu bezpieczeństwa trasy - mówi Kopciał. Długość trasy, jaką będzie można pokonać ciuchcią, to około 6 km. Warte odwiedzenia w Iłży jest także Muzeum Regionalne. Dwa tygodnie temu dostało od krakowianina pochodzącego spod Iłży Ryszarda Górniaka ogromną kolekcję 252 przedmiotów. Są wśród nich: grafiki, miedzioryty, obrazy olejne, starodruki, eksponaty historyczne oraz zbiór numizmatyczny. - Jest też kilkanaście eksponatów związanych z judaizmem, gdyż w naszym mieście przed wojną niemal połowę mieszkańców stanowili Żydzi. Perełką wśród przedmiotów związanych z religią żydowską jest bardzo stara, pięknie oprawiona Tora składająca się 22 części - mówi Barbara Adamus pracownica muzeum. Źródło: Gazeta Wyborcza Radom

Za kilkanaście tygodni z baszty będzie można oglądać widoki za pomocą specjalnej lunety
Fot. Karol Piętek / Agencja Gazeta

Jestem 100% za! Trzymam kciuki żeby sie udało

[wieczor]

Iłżę można w tym momencie uznać za prawdziwego lidera jeśli chodzi o stwarzania warunków dla rozwoju turystyki i ruchu turystycznego w tym mieście. Widać, że tamtejsze władze potrafią przyciagnąć ludzi, któzy są gotowi spędzić tam swój wolny czas. Szkoda, że nie ma podobnych miasteczek w regionie radomskim, jak choćby Szydłowiec, który posiada podobny potencjał, a nie potrafi go wykorzystać.

[rj]

Pionki w zasadzie maja mizerny potencjał a tez probują i wychodzi to niezle co widac na przykladzie KL'Pionki' ...

[staropolanin]

Iłża ma potencjał. ale Radom nie mniejszy!!!

[lexis.nexis]

Oczywiście. Bardzo sie cieszę, że coraz więcej gmin z Radomskiego stawia na turystykę.

[gregory_z_radomia]

Kolejka wąskotorowa ruszy w maju

Wolontariusze zakasali rękawy i remontują stary wagon, który będzie służył pasażerom starachowickiej kolejki wąskotorowej



Wagon towarowy przyjechał w ostatnich dniach marca aż z Karczmisk. Wiele lat przestał w krzakach, ale jak podkreślają wolontariusze, jego stan jest dobry, i co najważniejsze, przy odrobinie pracy da się przerobić na tak zwanego letniaka: do wnętrza zostaną wstawione ławeczki dla pasażerów, górna część będzie otwarta. Wolontariusze się spieszą, bo chcą zdążyć na otwarcie sezonu. To zaplanowane jest na początek maja. Wyremontowany wagon wszedłby w skład kolejki jeżdżącej na trasie Iłża-Marcule.

- W ubiegłym roku na tej trasie jeździł skład z dwoma wagonikami - letniakami w stylu retro. Jeden z nich był nam użyczony, musieliśmy go oddać. Stąd konieczność dołożenia nowego wagonu - mówi Krzysztof Niedopytalski, dyrektor Wydziału Kultury, Promocji i Rozwoju Starostwa w Starachowicach.

Starostwo, które od 2003 r. zarządza Starachowicką Kolejką Wąskotorową, przejazdy siedmiokilometrowym odcinkiem między Iłżą a Marculami uruchomiło na początku maja ub.r. Przygotowania trwały trzy lata, a zaangażowali się w nie gmina Iłża i leśnicy. Dzięki tej współpracy podróżni w czasie postoju w Marculach mogą zwiedzić urządzone tam przez leśników w Centrum Edukacji Przyrodniczej Nadleśnictwa Marcule arboretum.

Podróż wąskotorówką na linii Iłża - Marcule trwa ok. 20 min w jedną stronę. Kolejka jedzie wzdłuż drogi na Rzeszów, w połowie trasy ma blisko trzykilometrowy odcinek przez las.

Zmotoryzowani turyści mogą zostawić auto na parkingu przy budynku dworca w Iłży (znajduje się przy wylocie z miasteczka w kierunku na Rzeszów). Bilety sprzedaje konduktor.

Drugi skład kolejki kursuje na trasie Starachowice - Lipie. Odcinek także ma długość około 7 kilometrów a za wagonem pasażerskim jedzie wagonik przystosowany do przewozu rowerów.

Jak informuje Krzysztof Niedopytalski, starostwo w Starachowicach zabiega o połączenie odcinka iłżeckiego z wąskotorówką kursującą między Starachowicami a wsią Lipie. Dzieli je pięć kilometrów, na których z dawnej wąskotorówki nie zostało nic, ani stare szyny, ani drewniane podkłady. Gdyby udało się jednak torowisko odbudować, całość linii miałaby łącznie 19 km i połączyłaby Iłżę ze Starachowicami.

- Chcemy projekt zgłosić do Regionalnych Programów Operacyjnych Województwa Mazowieckiego i Świętokrzyskiego - informuje Krzysztof Niedopytalski.

Źródło: Gazeta Wyborcza Radom

Kolejka wąskotorowa ruszy w maju

Wolontariusze zakasali rękawy i remontują stary wagon, który będzie służył pasażerom starachowickiej kolejki wąskotorowej



Wagon towarowy przyjechał w ostatnich dniach marca aż z Karczmisk. Wiele lat przestał w krzakach, ale jak podkreślają wolontariusze, jego stan jest dobry, i co najważniejsze, przy odrobinie pracy da się przerobić na tak zwanego letniaka: do wnętrza zostaną wstawione ławeczki dla pasażerów, górna część będzie otwarta. Wolontariusze się spieszą, bo chcą zdążyć na otwarcie sezonu. To zaplanowane jest na początek maja. Wyremontowany wagon wszedłby w skład kolejki jeżdżącej na trasie Iłża-Marcule.

- W ubiegłym roku na tej trasie jeździł skład z dwoma wagonikami - letniakami w stylu retro. Jeden z nich był nam użyczony, musieliśmy go oddać. Stąd konieczność dołożenia nowego wagonu - mówi Krzysztof Niedopytalski, dyrektor Wydziału Kultury, Promocji i Rozwoju Starostwa w Starachowicach.

Starostwo, które od 2003 r. zarządza Starachowicką Kolejką Wąskotorową, przejazdy siedmiokilometrowym odcinkiem między Iłżą a Marculami uruchomiło na początku maja ub.r. Przygotowania trwały trzy lata, a zaangażowali się w nie gmina Iłża i leśnicy. Dzięki tej współpracy podróżni w czasie postoju w Marculach mogą zwiedzić urządzone tam przez leśników w Centrum Edukacji Przyrodniczej Nadleśnictwa Marcule arboretum.

Podróż wąskotorówką na linii Iłża - Marcule trwa ok. 20 min w jedną stronę. Kolejka jedzie wzdłuż drogi na Rzeszów, w połowie trasy ma blisko trzykilometrowy odcinek przez las.

Zmotoryzowani turyści mogą zostawić auto na parkingu przy budynku dworca w Iłży (znajduje się przy wylocie z miasteczka w kierunku na Rzeszów). Bilety sprzedaje konduktor.

Drugi skład kolejki kursuje na trasie Starachowice - Lipie. Odcinek także ma długość około 7 kilometrów a za wagonem pasażerskim jedzie wagonik przystosowany do przewozu rowerów.

Jak informuje Krzysztof Niedopytalski, starostwo w Starachowicach zabiega o połączenie odcinka iłżeckiego z wąskotorówką kursującą między Starachowicami a wsią Lipie. Dzieli je pięć kilometrów, na których z dawnej wąskotorówki nie zostało nic, ani stare szyny, ani drewniane podkłady. Gdyby udało się jednak torowisko odbudować, całość linii miałaby łącznie 19 km i połączyłaby Iłżę ze Starachowicami.

- Chcemy projekt zgłosić do Regionalnych Programów Operacyjnych Województwa Mazowieckiego i Świętokrzyskiego - informuje Krzysztof Niedopytalski.

Źródło: Gazeta Wyborcza Radom